W ramach programu koncertów w okolicach ostatnich Świąt Bożego Narodzenia przypomnieliśmy z „Niezapominajkami” utwór, który chyba wszyscy w naszym kraju kojarzą z Karlem Gottem. Znany jest bowiem w jego mistrzowskim wykonaniu pod tytułem „Měl jsem rád a mám”, z tekstem Zdenka Borovca. Autorzy różnych wpisów w internecie nazywają jednak ten utwór „klasyką bożonarodzeniową” – mają bowiem na myśli jego amerykańską wersję „When a child is born”. Oryginał nie posiadał jednak tekstu… Postanowiłem dotrzeć do korzeni i odkryłem ciekawą historię tego słynnego na całym świecie przeboju.
Hit bez słów
Kiedy ponad 45 lat temu włoski muzyk Ciro Dammicco, znany bardziej jako Zacar, stworzył romantyczną kompozycję „Soleado”, chyba nawet przez myśl mu nie przeszło, że jego dzieło będzie w przyszłości kojarzone z Bożym Narodzeniem i stanie się pieśnią, która rozbrzmiewa najczęściej właśnie w okresie Świąt. Gdyby w 1974 roku ten łatwo wpadający w ucho utwór miał tekst, z pewnością Zacar wraz ze swoim zespołem Daniel Sentacruz Ensemble zawojowałby festiwal w San Remo, co zresztą stało się nieco później, jednak już za sprawą innej, banalnej pioseneczki „Linda bella Linda” (czy ktoś jeszcze takie rzeczy pamięta?). Ale „Soleado” i tak zdobył sporą popularność, a nastrojowa – choć nieco monotonna – melodia kusiła tekściarzy. W różnych krajach powstawały więc wersje śpiewane, m.in. utwór ten pod francuskim tytułem „On ne vit pas sans se dire adieu” wykonywała Mireille Mathieu.
Kiedy rodzi się dziecko
W 1976 roku tekst do muzyki Ciro Dammicco napisał Fred Jay, a piosenkę nagrał amerykanin Johnny Mathis. Utwór nosił tytuł „When a child is born” i od razu stał się wielkim hitem zajmując czołowe miejsca na amerykańskich i europejskich listach przebojów. Co ciekawe, Fred Jay również nie pisał tekstu z myślą o Bożym Narodzeniu. Chciał oddać jedynie nastrój, jaki towarzyszy podczas narodzin dziecka. Każdego dziecka. Interpretacja tekstu przez znaczną część odbiorców była jednak jednoznaczna: „gwiazda, która z wysoka oświetla drogę” to Gwiazda Betlejemska, zaś „narodzone dziecko” to Jezus Chrystus. W ten sposób „When a child is born” trafiła pod świąteczne strzechy na prawie całym świecie i awansowała właściwie do miana pastorałki.
Na przestrzeni lat pieśń tę nagrało mnóstwo znakomitych wykonawców takich jak: Kenny Rogers, Bing Crosby, The Moody Blues, Andrea Bocelli, Placido Domingo i wielu, wielu innych. „Soleado” doczekało się także polskiego tekstu i świetnego wykonania tego utworu przez Grzegorza Markowskiego z zespołem Perfect. W tym wypadku już nie może być wątpliwości, czyje narodziny autor miał na myśli.
Ważne treści po polsku
Autorem polskiego tekstu piosenki pt. „Bóg narodzi się” jest Jacek Skubikowski, polski piosenkarz, gitarzysta, kompozytor i poeta, prezenter telewizyjny i sceniczny. Z wykształcenia doktor praw, ukończył w Londynie wydział inżynierii dźwięku i produkcji nagrań. Początkowo współpracował z zespołami jazzowymi. Grał na banjo w pierwszym założonym przez siebie zespole Rattlesnake Jug Band wykonującym jazz tradycyjny. Był nagradzany na festiwalu Złota Tarka. Współpracował z grupami country, a także z Wolną Grupą Bukowina. Od 1983 występował jako solista zdopingowany sukcesami artystów, dla których tworzył muzykę oraz teksty. W 1983 jego piosenka „Jedyny hotel w mieście” zdobyła III nagrodę w koncercie „Premiery” na Krajowym Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu. Jako prezes Stowarzyszenia Artystów Wykonawców SAWP był współautorem projektu ustawy o dobrowolnej opłacie za pobieranie plików przez internet.
Jacek Skubikowski był autorem tekstów wielu znanych polskich przebojów stworzonych dla Lombardu, Ewy Bem, Krystyny Prońko, Lady Pank, Perfectu i innych. Człowiek, który sam śpiewał, ale potem już nie mógł, kiedy toczył go rak krtani… Zmarł 13 czerwca 2007 r. Podczas nabożeństw świątecznych przypomniałem jego świadectwo zawarte w pięknym tekście „kolędowego Soleado”, które jako żywo kojarzy mi się z tekstem z Księgi Hioba: „Wiem, że Ty wszystko możesz i nie ma zamysłu, którego nie mógłbyś spełnić. Dotąd moje ucho tylko słyszało o Tobie, a teraz moje oko ujrzało Ciebie” (Hi 42,2.5). To wyznanie człowieka, który dotknięty cierpieniem odkrył głębię życia i jego sens. Wbrew sugestiom otoczenia, włącznie z najbliższymi, nie poddał się jednak. Pozostał szczery wobec siebie samego i wobec Boga. I pewnie w podobnej sytuacji ciemności gęstej tak bardzo, że nawet przekroić się jej nie da, pisał Jacek Skubikowski o nadziei wbrew nadziei:
„Choć w sercu swym nosisz tylko lód –
Ten jeden raz uwierz w prawdy cud.
Gdy podniesiesz wzrok, nagle pojmiesz, że
Dziś wszystkim z nas Bóg narodzi się”.
Jest jedno światło, które potrafi przebić się do najbardziej zasmuconej i zranionej duszy. Bóg je zapala pośrodku najciemniejszej nocy. W tym kontekście odkryliśmy na nowo piękne i nastrojowe „Soleado”, przypomnieliśmy je na koncertach, przypomniałem w radio w jakże znaczącym wykonaniu Perfectu – i postanowiłem podzielić się jego ciekawą historią z Wami, drodzy Czytelnicy. Niech „przez otchłanie lat, aż po czasu kres, dziś wszystkim z nas Bóg narodzi się”!
jak
Korzystałem z artykułu na www.blogpress.pl/node/2586
Nejnovější komentáře