Przedstawiam wam Benka. Albo Benia, jak chcecie. To zdrobnienie od bardzo poważnego imienia Benedykt.

Benio jest skarpetkowcem. Jest bratem-bliźniakiem Beatki. Beatkę znają górnosuscy przedszkolacy, bo chodziła do nich na religię razem z Ciocią Editką. A we wtorek po raz pierwszy do przedszkola idzie Benio. Już się bardzo cieszy. Ale trochę się też obawia, bo nie wie jakie tam są dzieci. Czy go polubią…

Benio i Beatka noszą właściwie to samo imię. Beata znaczy „szczęśliwa“. Albo „błogosławiona“. Benedykt znaczy dokładnie to samo: „błogosławiony, szczęśliwy“. Wiecie czemu mają obydwoje takie imię? Beniu, a ty wiesz?

– Bo jestem szczęśliwy, dlatego że Pan Bóg mnie kocha. Bo, wiesz, On wszystko stworzył i nawet kiedy ludzie coś na tej ziemi porobili źle, to On nie machnął na nich ręką, ale postanowił ich uratować!

Tak, Benio ma rację. O tym porozmawiamy z dziećmi jutro, i za tydzień, i potem jeszcze później…

Jeśli chcecie, możecie modlić się o Dzieci. I o ich Rodziców. I o Nauczycieli. Wszyscy potrzebujemy, żeby nam Pan Bóg błogosławił. Wujek Ksiądz też. I Wujek Biskup… Jeśli podoba się wam Benio, proście, żeby i on stał się Bożym wysłannikiem – bo o tym będzie pierwsza lekcja. O tym, czego nauczyli się apostołowie, kiedy Jezus wziął ich na wycieczkę na pewną górę niedaleko miasta…

jak

jak