Benio: Ojej, wujku, a co to tam mamy za zabawkę?

To taki drewniany konik na kółkach. Może takim bawił się Pan Jezus, kiedy był mały? To nam przypomina, że Jezus urodził się jako niemowlę i dorastał tak jak każdy z nas.

Benio: A dzieci, jak wy byliście mali, to jakie mieliście ulubione zabawki? Które z nich jeszcze macie?

(…)

I Jezus też był takim normalnym małym dzieckiem, jak każdy człowiek?

Tak, Beniu. Ale jest też Synem Bożym i Bóg miał dla niego szczególny plan. Bóg zapowiedział w Biblii, że pośle swojego Syna na ziemię, żeby był Zbawicielem dla każdego.

Benio: O, i mamy tam gwiazdę, taką trochę podobną do tych, jakie robiliśmy przed świętami…

Tak – i przypomnij, Beniu, albo wy, dzieci, o czym mówiła gwiazda w historii narodzenia się Jezusa?

(Mędrcy ze Wschodu rozpoznali, że narodził się Zbawiciel i przyszli z dalekich krajów, by Go znaleźć, żeby Mu się pokłonić.)

Gwiazda mówi o tym, że Bóg kocha wszystkich ludzi, z każdego kontynentu, każdej rasy i narodowości.

Jezus przyszedł dla każdego. Kiedy w nocy zobaczycie gwiazdy na niebie, pomyślcie o tym, ilu ludzi jest na całym świecie, także gdzieś baaardzo daleko od nas – i że Bóg kocha każdego i dla każdego przyszedł Jezus, żeby być jego Ratownikiem, Zbawicielem.

Benio: O, ale fajnie, to ja zaraz dzisiaj wieczorem będę patrzył na niebo, żeby podziękować Panu Bogu za to, jak nas wszystkich kocha i jak o każdym człowieku pamięta, i o nikim nie zapomina!

To dobry pomysł, Beniu!

Ale, słuchajcie, kto tam jeszcze był w tej historii o Mędrcach ze Wschodu? Kto się wypytywał o Narodzonego?

(Król Herod.)

Jakie miał zamiary? Czy chciał i on uznać Jezusa za swojego Króla i Zbawiciela?

(Nie, chciał Go zgładzić.)

Benio: No i co, i co było dalej?

Bóg we śnie ostrzegł Mędrców, że Herod ma złe zamiary i kiedy już znaleźli Jezusa z Marią i Józefem, powrócili do domu inną drogą.

A Herod się wściekał i posłał żołnierzy, żeby w okolicy pozabijali wszystkich nowo narodzonych chłopców.

Benio: Ojej, to tacy dyktatorzy i mordercy zawsze byli na świecie!

Niestety tak, Beniu.

Benio: No to jak Jezus przeżył?

Józefowi Pan Bóg dał mądrość, że trzeba szybko uciekać i udać się na emigrację, tam gdzie jest bezpiecznie. Dla nich wtedy takim krajem schronienia stał się Egipt.

Benio: Oj, to Jezus był takim emigrantem, jak wiele dzieci z Ukrainy, które rodzice wywieźli z powodu wojny!

Dokładnie tak.

Benio: I co tam Jezus robił?

No, może bawił się tym konikiem z drewna? Bo Józef był stolarzem i pewnie umiał robić takie zabawki.

Benio: Takie fajne eko-zabawki. Bo jak się zepsuje, to nie zaśmieca środowiska, jak plastik.

Oj, jaki ty jesteś mądry, Beniu. Tylko że wtedy jeszcze nie znali plastiku.

Benio: A, to nawet lepiej.

Ale ja myślę, że Jezus nie tylko się bawił. Na pewno lubił też pomagać Marii i Józefowi w codziennych zajęciach i obowiązkach.

Benio: A wy lubicie pomagać w domu przy różnych zajęciach? Co lubicie robić? Jak pomagacie?

(…)

Kiedy było już bezpiecznie, cała Rodzina powróciła z powrotem do swojego kraju.

A o Jezusie czytamy w Biblii, że „rósł i nabierał sił, był pełen mądrości, a łaska Boża była nad nim“.

Benio: I pomagał Józefowi w warsztacie stolarskim!

No, na pewno.

Uczył się też chętnie ze Słowa Bożego, bo Bóg miał dla Jego życia swój plan. Także każda i każdy z was może się o tym uczyć i zawsze się cieszyć, że was Bóg kocha…

… I że każdy z nas może żyć z Jezusem, być użyteczny w czynieniu dobra i wskazywać na Niego, który przyszedł jako Zbawiciel dla każdego człowieka!

Benio: Oj, to ja też chcę kochać Jezusa i żyć z Nim na co dzień! A wy, dzieci?

jak

jak